Z KĄCIKA RECENZENTA - PRAWDZIWA GRATKA DLA MIŁOŚNIKÓW PODRÓŻY
Wakacje już za nami, ale książka, którą chcę Wam zarekomendować, na pewno przypomni każdemu smak podróży i wakacyjnych przygód. Mam przed sobą ładnie wydaną pozycję z wielkim globusem na okładce zatytułowaną „Podróżnicy. Wielkie wyprawy Polaków”. Pomyślałam, że pozwoli ona tym, którzy przygody i podróże kochają, „pozwiedzać świat”, czytając. I tak jest rzeczywiście. Książka zabiera czytelników do odległych miejsc i zakątków świata, na wielkie oceany, do wysokich gór i w inne ciekawe i egzotyczne miejsca, ale przede wszystkim jest barwną opowieścią o ludziach, których zamiłowanie do przygód i podróży uczyniło wielkimi bohaterami a także sławnymi ludźmi, dziś powiedzielibyśmy celebrytami, a ich nazwiska i osiągnięcia są znane całemu światu.
Czy chcielibyście poznać pierwszego wielkiego podróżnika- Polaka? Myślę, że tak! Miał na imię Benedykt, był franciszkaninem, a nazywano go Polakiem, bo w tych dawnych czasach ludzie jeszcze nazwisk nie mieli. Były to lata dwudzieste XIII wieku. Benedykt był jednym z grupki zakonników, których papież Innocenty IV postanowił wysłać do dalekiej Azji, by zdobyli jak najwięcej informacji o państwie Mongołów, powszechnie w owym czasie zwanych Tatarami, którzy pustoszyli kraje Europy napadając na nie. Franciszkanie mieli poznać kraj, ale też wręczyć mongolskiemu władcy list z propozycją zawarcia pokoju i nawrócić go na wiarę chrześcijańską. Była to więc misja dyplomatyczna i szpiegowska jednocześnie, a ukończyli ją tylko Benedykt i Jan. Mongolski władca przyjął podróżników łaskawie i pozwolił im poznać swe królestwo. Prośbę o nawrócenie się na chrześcijaństwo chan zignorował, prośby o pokój też nie podpisał, ale pozwolił franciszkanom wrócić do Polski. Następnie udali się do Lyonu, gdzie przebywał papież i tak zakończyła się ich misja. „Dzięki szlakom przetartym m. in. przez Benedykta Polaka, skromnego zakonnika z Wrocławia, w głąb wielkiego kontynentu mogły wyruszyć kolejne europejskie wyprawy”.
Inna ciekawa postać to podróżnik z XVIII wieku. O jego niesamowitych przygodach czytała niegdyś cała Polska. Maurycy Beniowski wziął udział w pierwszym polskim powstaniu- konfederacji barskiej- i za walkę z Rosjanami został zesłany w najodleglejsze rejony ich wielkiego kraju. Kiedy już znalazł się na zesłaniu, natychmiast rozpoczął przygotowania do ucieczki. Choć pierwsza próba zakończyła się fiaskiem i Beniowski trafił za karę na Kamczatkę, to już kolejna próba powiodła się. On oraz jego towarzysze najpierw wzniecili bunt, potem skradli złoto ze skarbca gubernatora, porwali carskich urzędników i udali się do portu. Tam zajęli i naprawili żaglowiec, a następnie wyruszyli w podróż do Europy, po drodze uwalniając zakładników. Płynąc, docierali do rożnych miejsc, sporządzali mapy i przeżywali wiele niezwykłe ciekawych przygód, ale za dużo by tu opowiadać. W każdym razie dotarli do Madagaskaru, którego królem po pewnym czasie został Beniowski.
W książce znajdziecie jeszcze wiele interesujących historii opowiadających losy wielkich polskich podróżników i odkrywców. Wymienię tylko kilku z nich:
-
Jerzy Jedliński- był pierwszym na świecie człowiekiem, który okrążył kulę ziemską samochodem;
-
Kazimierz Nowak- przejechał 14 000 km na rowerze przez Afrykę i pisał relacje z podróży dla 7 gazet;
-
Władysław Wagner- był pierwszym Polakiem, który w siedem lat opłynął świat;
-
Tony Halik- odbył wyprawę po dzikich bezdrożach obu Ameryk samochodem w towarzystwie żony i psa;
-
Leonid Teliga- przepłynął samotnie 13 tysięcy mil morskich wokół globu;
-
Jerzy Kukuczka- zdobył Koronę Himalajów i Karakorum;
-
Piotr Chmieliński i Jacek Pałkiewicz- odkryli źródła Amazonki;
-
Aleksander „Olek” Doba- trzykrotnie kajakiem przepłynął Atlantyk.
Książka Andrzeja Federowicza jest napisana przystępnym językiem i pochłania bez reszty. Czyta się ją szybko, a równie szybko przybywa nam wiedzy. Warto wiedzieć, dlaczego możemy być dumni z naszych rodaków oraz jak wielu jest wśród Polaków odważnych i przebojowych ludzi, którzy potrafią sobie radzić w najtrudniejszych sytuacjach. Bardzo polecam, przede wszystkim tym z Was, którzy nie wierzą, że marzenia się spełniają!! Znajdziecie te pozycję na półce wśród nowości.
Katarzyna Lisowiec- Poręba